Przejdź do głównej zawartości

Wycieczka do Muzeum Przyrody w Olsztynie.

 

28.05.2023 r

 Witajcie kochani!💜

        Wrócę dziś wspomnieniami do pewnego wydarzenia. Na ćwiczeniach z edukacji przyrodniczo – społecznej 20 marca tego roku mieliśmy okazję odwiedzić Muzeum Przyrody w Olsztynie. Znajduje się ono w bardzo pięknym pałacyku na ul. Metalowej 8 w Olsztynie. Pałacyk jest ogrodzony a wokoło znajduje się wiele drzew, co dodaje uroku i tajemniczości temu miejscu. W środku mogłyśmy podziwiać zwierzęta z różnych ekosystemów. Moim zdaniem dużym plusem było to, że każda z nas mogła sama, powoli oglądać eksponaty dlatego, że nie musiałyśmy sztywno trzymać się grupy. Niestety nie można było ich dotykać, ponieważ namoczone/spryskane niebezpiecznymi dla nas chemikaliami. Mogłyśmy również robić zdjęcia zwierzętom, którymi się potem z wam podzielę. W dzisiejszym wpisie postaram się zachęcić was do odwiedzin tego niesamowitego miejsca.

Archiwum własne.

                 https://czasdzieci.pl/wycieczki/id,151380-muzeum_przyrody_olsztyn.html

      Na początek trochę historii. Muzeum Przyrody w Olsztynie zostało powołane dnia 1 stycznia 2000 r. oraz jest najmłodszym oddziałem Muzeum Warmii i Mazur. Gromadzenie zbiorów przyrodniczych rozpoczęto już w roku 1951. Do tej pory w zasobach Muzeum Przyrody zgromadzono ok. 18900 eksponatów, w większości są to zbiory zoologiczne, geologiczne i botaniczne. Wchodząc do budynku, mogłyśmy zauważyć piękną, drewnianą podłogę oraz drewniane zagrody dla zwierząt. Pierwszymi zwierzętami jakie widziałyśmy były to zwierzęta leśne, takie jak np. żubr, sarna, jeleń, ryś, łoś, wilk oraz niedźwiedź. Następnie mogłyśmy oglądać różnego rodzaju ptactwo, były również różne kaczki oraz bociany, sowy i żuawie. Podziwiać można było również zwierzęta z ekosystemu wodnego, ryby, żółw, a w jednej z gablotek znajdował się ogromny sum. Widziałyśmy również w szczura w swoim naturalnym środowisku, czyli… w śmieciach.

Archiwum własne.

      Jeśli chodzi o moją opinie, wyjście do Muzeum Przyrody bardzo mi się podobało. Takie zajęcia były dużo ciekawsze niż siedzenie w sali. Dzięki temu mogłyśmy na żywo zobaczyć zwierząt, których być może jeszcze nigdy nie widziałyśmy.

    Mam nadzieję, że udało mi się was zaciekawić i zachęcić do wizyty w muzeum. Na pewno nie będzie to stracony czas, a bardzo ciekawe doświadczenie, które długo będziecie miło wspominać.

Na dziś to tyle. Do następnego wpisu!

Cześć👋

 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Owady, które wadzą.

  17.04.2023 r Cześć wszystkim!       Na wykładzie 17 kwietnia dalej pozostaliśmy w temacie wiosny, a konkretniej mówiliśmy o pewnych owadach. Jak wiadomo wraz z wiosną pojawiają się w powietrzu liczne owady. Jednak nie jesteśmy w stanie wszystkich rozpoznać, ponieważ jest ich bardzo wiele, a niektóre widzimy po prostu pierwszy raz. Będąc na wykładzie dowiedziałam się, że istnieją takie owady, jak np. mącznik młynarek, jusznica deszczowa oraz gliniarz naścienny. Pewnie już kiedyś widziałam te owady, ale ich nazwy usłyszałam pierwszy raz. Teraz napisze parę słów o każdym z nich. https://redro.pl/plakat-owady-latajace-w-powietrzu-i-ant,18585781         Kim jest mącznik młynarek? Jest to niewielki chrząszcz z rodziny czarnuchowatych, który osiąga maksymalnie do 2,5 cm długości i jest najczęściej czarny lub ciemnobrązowy. Lubi miejsca gdzie jest ciemno, ciepło, wilgotno i mnóstwo rozkładającej się materii organicznej np. pod zbutwiałymi kawałkami kory drzew liściastych. Ten owad jest p

Bajkowy miód.

  27.05.2023 r Hejka wszystkim!💖       Dziś napiszę o tym, o czym wielu z was pewnie nie miało pojęcia, a więc nie tak dawno na wykładzie mieliśmy okazję się dowiedzieć, że istnieje cos takiego jak niebieski miód🍯💙 Przyznam szczerze, że ta informacja wywołała u mnie ogromne zaskoczenie. Istnieje wiele rodzajów miodów, jednak nigdy wcześniej nic nie słyszałam o niebiskim miodzie. Mimo to   postaram wam się wyjaśnić czym on jest no i dlaczego jest niebieski.    Zacznijmy może od tego, czemu ten miód ma niebieski kolor? Wszystko za sprawą jednego składnika, a mianowicie niebieskiej spiruliny. Jest to banalnie proste. Do 100% miodu wielokwitowego wystarczy dodać niewielka szczyptę tego składnika (około 0,4%). Dzięki takiemu połączeniu miód wygląda niesamowicie, pięknie oraz bajkowo. Na mnie robi ogromne wrażenie, chociaż myślę, że u dzieci wywołało by jeszcze większe. Na pewno spodobałby im się taki miód i pewnie z chęcią by go jadły. Jesteście ciekawi, czy spirulina zmienia jego sm